Nazwali mnie Bolemysł I proroctwo wypełniło me myśli Od powicia Potem mówili jaki jestem ekstra Ekstraordynaryjny A ja czułem Myślałem Sądziłem Że sąd to mylny. Wszystko się udawało Samo Bez wysiłku Czas decyzji: Matka. Autorytet. Pedag
Natura jest wielką siłą, co budzi się i...
30: ależ jak pan może - panie.. Bordo morze -...
Wędrówką jedną życie jest człowieka. "Podróż...
Szlachetny, egzystencjalny smuteczek w...
20: moje oddaję w zastępstwie..
24: .."a proste promienie ściągną pod swoje...
Szukałem klucza do tego wiersza, ale go nie...