Archeolodzy –
wydobywcy szczątków śladów
życia przed nami
mają pracę do chwili zbliżenia
przeszłości z dniem wybuchu netowej
przestrzeni.
Bezrobocie ich na włosku. Zatem pośpiech
tylko przy stygnięciu lawy. Spłoniony
twardy dysk złym wykopaliskiem. Nic nie
znajdziesz.
Zagrożenie tym większe iż nowo tworzone
koronne wirusy
podgrzane na płycie
nakarmi pokolenia bigosem
bez prawdy.
Pointa? Wróć do Natury dzieweczko
a ty Poezjo do Mickiewicza.
A jeśli masz czas, zajrzyj do mojego poprzedniego postu.
Komentarze (26)
też jestem za takimi powrotami,
choć wiem, że poezja ewoluuje,
czy to dobrze, czy źle?
Z pewnością ta współczesna bywa bardzo ciekawa ale i
trudna, jednakże msz, nie ma w niej zbyt wiele
wierszy, które zachwycają, choć zdarzają się takie,
ale w większości jest jakaś taka sztywna i zimna, choć
nie można tego generalizować, z pewnością rymy nie
powinny całkiem iść do lamusa i powinny co najmniej na
równi, jeśli nie wyżej być stawiane.
Pozdrawiam serdecznie, Marysiu.
Ciekawa praca zawsze jest dużo Warta.
Ciekawa refleksja :)) Pozdrawiam ciepło :)
Pięknie,ale czy na to wszystko nie jest za
późno...zdrówka Marysiu.
Refleksyjnie, ciekawie.
Dobranoc Mario.
Pozdrawiam ciepło:)
Świetna puenta.
I tak nam nie da rady...
Pozdrawiam serdecznie
Świetnie i mądrze płyna Twoje słowa.
Strzał w dziesiatkę :)
Pozdrawiam serdecznie Marysiu :)
od pierwszej linijki... na czasie korona na wybiegu
karmi się i kosi ...
Jakże Twoja refleksja trafia w sedno tego co się teraz
dzieje...
raczej na powroty się nie zanosi
a kłamstwami jesteśmy karmieni na każdym kroku,
pozdrawiam serdecznie:)
Dobra refleksja Mario.
Ciekawa refleksja:) Mario serdecznie pozdrawiam :)
"Ledwieś piosnkę zaczęła"... już od pierwszego wersu
wiedziałam,że to mądry teskt! Dziękuję!
Zatrzymała mnie mądrość wersów i cenna rada.
Serdeczności :)