Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

... Babcia na wakacjach

plose pana bo moja mama to ona mi kupiła kledki, a tata to mi kupił blok lysunkowy,
a babcia mi pokazała jak mogę nalysować drzewka,
ale ja nie chce lysować drzewek,bo drzewka są zielone
a ja nie lubię tego kololu
i ja nalysuję dziadka
bo ja pamiętam plose pana dziadka
ja pamiętam plose pana bo ja go widziałam
tak plose pana widziałam,bo on tak leżał i miał taką buzię ksywą
i był bludny taki cały czelwony był
bo to wszystko babcia zlobiła,bo dziadek babci nie lubił
on na nią ksycał
i babcia się zdenelwowała
i plose pana wzięła nós i powiedziała,że już nie chce więcej bólu i tak bzydko powiedziała nie wolno mi tak mówić niech pan na mnie nie ksycy,że nie powiem...
dobze plose pana opowiem on był taki celwony i nie miał selca
tak babcia mi zawsze mówiła
i jak babcia się tak zamachnęła to
on ksyknał i sie tak luszał
pan lekaz mówił,że ma dlgawki i że dziadek już nie żyje...
a Babcia wyjechała na wakacje
i ja tez tak zlobie jak ktos będzie na mnie ksycał,bo telaz babcia już jest scęśliwa i ja też chcę...

troszkę psychiczne... klimatu nie potrafię określić...

autor

myszowatosc

Dodano: 2006-09-25 14:51:00
Ten wiersz przeczytano 1003 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »