Ballada o matce
Jak Ci dzisiaj mam dziękować
za matczyny życia trud
niech te proste szczere słowa
trafią aż do serca wrót
Pierwszych kroków mnie uczyłaś
radość życia dałaś mi
z pierwszych słów tak się cieszyłaś
mamo jak dziękować Ci
Nocą księżyc się przechadzał
rzucał w okna srebrny blask
widział wtedy pochyloną
nad kołyską Twoją twarz
I piosenki mi nuciłaś
osładzając dziecka łzy
Ty aniołem moim byłaś
przez te wszystkie lata dni
Czy pamiętasz mamo droga
te spacery z tamtych lat
prowadziłaś mnie za rękę
udzielałaś mądrych rad
A nad nami błękit nieba
słońce uśmiechało się
powtarzałam wtedy słowa
mamo mamo kocham Cię
Tak mi dobrze z Tobą było
nikt nie zwróci tamtych lat
Tobie mamo je zawdzięczam
ten cudowny dziecka świat
I pamiętam pierwszy dzwonek
w szkolnej bramie stałaś Ty
Twoje serce tak wzruszone
w oczach się osiadły łzy
Co myślałaś wtedy mamo
co znaczyły tamte łzy
czy podołam trudnym zdaniom
będziesz mogła pomóc mi
Wiem że bardzo się starałaś
i chroniłaś moje sny
murem twardo przy mnie stałaś
kiedy ciężko było mi
Byłaś moją przyjaciółką
od najmłodszych moich lat
z tej przyjaźni się rozwinął
najpiękniejszy teraz kwiat
Jak mam dzisiaj podziękować
za rodzinny ciepły dom
za Twój uśmiech dobre słowa
za matczyną miłość Twą
Za te noce nieprzespane
za kłopoty i za łzy
za te ręce spracowane
jak dziękować dzisiaj Ci
Komentarze (14)
Przepiękne strofy,wzruszyłam się...serdeczności majowe
:)
Piękna ballada w podzięce...
Przepiękna ballada i podziękowanie
Pozdrawiam cieplutko Joasiu :)
Podziękowałaś przepięknym, rytmicznym wierszem, z
podobaniem pozdrawiam :)
Piękny, aż chciało mi się płakać...
Bardzo ładny okolicznościowy wiersz.
Nie ma nawet takich podziękowań za matczyny trud
naszego wychowania i jej miłość do dzieci...trafnie
ten matczyny trud ujęłaś wierszem...pozdrawiam
serdecznie.
tekst pełen miłości i wdzięczności za wychowanie.
Wiersze o matce mają wymiar ponadczasowy. Piękna
ballada.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny i wzruszający wiersz pobudzający wspomnienia,
bardzo bym pragnęła, aby one były również moimi.
Pozdrawiam i gratuluję nie tylko talentu :-)
Piękne na czasie. Plusika zostawiam.
Zawsze wzruszam się myśląc o mamie. Wdzięczność i
miłość w sercu mieszkają, mimo że dziesiątki lat już
jej nie ma.Piękny wiersz, też tak czuję.Miłego i
udanego dnia:)
Zwielką uwaga przeczytalem te piękne poetyckie strofy.
- Poswięcone Mamie... - nigdy nie powinno byc
zapomniane.
przeczytałem ze wzruszeniem, szczęsliwy, ze moglaś
mieć - i mialaś - taką Matkę.
Moje dziecięctwo skończylo sie nagle i bardzo
wczesnie. - Ale - tak usiało być. - Kocham moją Matkę
- tak jak Ty - choc mniej mam w pamęci jej czulości. -
Bardziej to dla niej chyba bylo okrutne niż dla mnie.
Mysląc o moim Ojcu - takze płaczę.
Usynwionym - zawsze mozna być - nawet przez Świetych.
Zawsze jesteśmy dzieciakami Pana Boga.- takze dlatego
powinniśmy pamiętac i molić się - za swoich
biologicznych Rodziców. - Zebyśmy mogli ich spotkać...
- żebyśmy powiedzeli to, zczego wzajem - nie
mogliśmy... - nie zdązylismy powiedzieć.
Serdecznie pozdrawiam Jotbe:)
Witam,
z wielką estymą, pelen wdzięcznosci tekst.
Uśmiech, pozdrowienia /+/