Blisko i daleko do człowieka
Widziałem go pośród tłumu gdy w śród niego
szedł
Utrudzony spoglądałem ze wzgórza- on
dostrzegł mnie
Starcze o siwych włosach, oczy
wszechświata
Jestem małej wiary ? do rodzinnych stron
wracam
Szedłeś w śród tłumu jak niewolnik sobą
zmęczony
Na ustach miałeś uśmiech zniewolony
Naucz mnie przebaczać, starcze wiekiem
zgarbiony
Naucz mnie na powrót kochać, zostałem
zhańbiony
Co ciebie przygnało do mnie tu
odpoczywającego
Szukasz we mnie rad, duszy i serca
potrzebującego
Co w tobie młodzieńcze, żeś czynem
zgarbiony
Zaistniało w tobie coś, że pragniesz pokory
Rzeknij bym tobie rady i pomocy słowem
udzielił
Wskażę tobie to co mam w radosnej nadziei
Zbłądziłeś, wstydem okryłeś niewiastę za
młodu
Wracasz w miejsce , gdzie dokonałeś
mordu
Inną ponoszę sromotę gniewu w sobie
Uciekłem, zostawiłem, przed laty ją z
małym przy chrystusowym grobie
Wydoroślałem, cóż dzisiaj pocznę sobie
Bądź prosty, idź i pokorą wymazuj winę i
swój czyn
Będąc w jej domu, bądź szczery, pokutą
skromny
Znajdziesz ją, przy niej będzie stał twój
syn
Znajdziesz w sobie ta siłę, pytam jego
bólem zgarbiony
Nadaj sens każdej chwili, nowego z nimi
życia
Świat będzie dla was łaskawy dla
dziedziczenia
Stoi przed de mną z nowym wyzwaniem
uciekinier
Czy mu oboje wybaczą, nie wiem, on przecież
winien
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
boleslawzajawwierszach.blog.pl/wp-admin/
Komentarze (6)
Mądra refleksja skłaniająca do myślenia
przesłanie na czasie
Tak, jak pisze anna i zgadzam się z nią
Pozdrawiam Bolesławie:-)
Witaj Bolesławie. Czytałam kilka razy Twój wiersz i na
facebooku też.
Długo i mocno myślałam nad treścią tego wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.
mówią, że zawsze przychodzi taki czas że szukamy
wybaczenia, ale to nie takie proste
Piękne przesłanie...idź z pokorą wymazuje winę...nie
zawsze to takie proste...w nas tyle buntu, przeciwnych
znaków...pozdrawiam serdecznie