*** Ból ***
***
Znam ludzi,którzy nieszczęście mają w
genach.
Ich życie to wieczna wędrówka,
od smutku do smutku,
od lęku do...
Popatrz!-
nawet mrówka płacze,
gdy człowiek łzawo wzdycha..
Przyroda rozumie ból,
i szybciej się wzrusza,
niż człowiek zrozumie człowieka...
Ból jak miłość,
bo zawsze nie spełniona.
Jej nigdy nie wystarczyło być-
ona do dziś- o wzajemność woła!!!
Ból -
jest w samotności,
gdy serca się rozstają,
gdy dwie dłonie swe palce od siebie
uwalniają...
Ból-
zawsze przy pożegnaniach,
jak wierny przyjaciel stoi.
Przy tych rozstaniach co na chwilę i
tych
na wieki.
Więc tylko ręką pomachaj
bez zbędnych gestów,
bo jeszcze wieczność czeka..
Ból jest jak RZEP,
co się uczepił psiego ogona-
z nim się rodzisz
i z nim umierasz...
Znam ludzi,którzy nieszczęścia mają w
genach....
***
Komentarze (4)
Bardzo fajnie napisany wiersz, jest taki ciekawy, ale
zasmuciłam się, nie chcę mieć nigdy nieszczęścia w
genach, chciałabym, aby było ono w głowie, bo można by
je jakoś z niej wybić. Podoba mi się.
Nie wierzę w nieszczęścia w genach, sami na to
pracujemy. Ale wiersz twój jest bardzo ciekawy
Ja chyba mam nieszczęście w genach... piekny wiersz,
pozdrawiam
To nieprawda, że nieszczęścia ma się w genach..to los
czasami bywa okrutny lub sprawdza ile tego bólu
jesteśmy w stanie udźwignąć i zrozumieć, by potem stać
się silniejszymi. Piękny wiersz, a druga zwrotka
najbardziej mnie wzruszyła.