... Byś wiedziała... Że pamiętam...
… ku pamięci pewnej dziewczyny… ***
Jest w moim życiu jedna
dziewczyna…
Od takich słów mój wiersz się
zaczyna…
I chociaż ONA nic o tym nie wie
Ja dla NIEJ serce wyryłem na drzewie.
A gdy choć chwile wzrok na mnie skieruje
Nie wiem, co począć, krew się we mnie
gotuje,
Ogień zalewa moje wnętrzności,
A jednak serce me jest pełne radości.
A gdy NASZE dłonie w tańcu się połączą
Wszystkie pragnienia i troski me się
kończą…
„I jedno sobie wtedy zadaje
pytanie:
Czy to jest przyjaźń, czy to jest
kochanie?”.
*** …której niestety nie ma już
między nami…
Do dzisiaj pamiętam zapach TWOICH
włosów,
Ciepło TWYCH uśmiechów, ton TWOJEGO
głosu…
I choć miałaś wtedy tylko lat
szesnaście…
Taką CIĘ pamiętam, tak cudowną
właśnie…
A dzisiaj... pozostaje mi tylko
wspomnienie,
Kilka zdjęć… oblicze TWOJE na
niebie.
Znicza na grobie łagodne
płomienie…
I modlitwa ma ciągła o win
odkupienie…
... ... ... ... ... (pierwsza część wiersza napisana została przed, a druga po JEJ śmierci)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.