O cyrkowych pogromcach
Wielki niedźwiedź był sprytny:
na magicznym powrozie
trzymał notabli cyrku
lub żył z nimi w symbiozie.
W brzuchu miał pełno gazu.
Rozsadzało go ego.
Gdy za powróz pociągał
to co chciał
- było jego.
Wymachując kijami
każdy pogromca wiedział
co ma zrobić na pokaz
by nie drażnić niedźwiedzia.
autor
anna
Dodano: 2017-02-26 10:21:20
Ten wiersz przeczytano 1943 razy
Oddanych głosów: 62
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Świetne, pomysłowe, podoba mi się.
tu jest zastosowane prawo silniejszego ..
Świetny wiersz
Ja podpiszę się pod komentarzem Elenki bo mam podobne
odczucia
Pozdrawiam serdecznie Anno
Zycze pogodnej niedzieli
dobra metafora:)rożne są te powrozy, które pomagają
manipulować innymi.
świetny i wymowny
miłej niedzieli, anno :)
Świetna fraszka!
Super wiersz.
A to ci niedźwiedź:)
Dziękuję!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj,
prawa trzymającego lejce i bat.
Baaardzo wymowny...
Miłego dnia .
Pozdrawiam.
Dobre!
Miłego dnia, anno :)
bardzo ciekawe pozdrawiam
niedźwiedzia lepiej nie drażnić, silny jest i to w
niedalekim lesie. Mamy też pomniejsze stada wilków w
okolicznych laskach. Strach się bać. Trzeba zacząć
chodzić na strzelnicę, żeby poćwiczyć strzelanie, może
się przydać. Pozdrawiam niedzielnie :)
Ciekawe porównanie :)