Czasem
Czasem uśmiechnę się do siebie
na ulicy
gdy pomyślę o Tobie
To nie jest pusty śmiech
jak wtedy
gdy pomyślę
o lodach na patyku
o wygranej Górnika
o stłuczonym kolanie po łyżwach
A może...
wcale nie uśmecham się
do siebie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.