czysty grób
Rzuciłem świńskimi* kamieniami
a one zamieniły się w ryby,
spaliłem martwe drzewce,
wzniecając płomienie w krainie
przeklętych
Słyszałem szepty Boga I Diabła,
Demona, Anioła i świętych.
widziałem pierścienie nieskończoności
w tańcu życia i śmierci
pochowałem zmartwienia
oraz cząstkę siebie
na przemian rodząc się i umierając,
biegłem wierny Jedności.
Jestem szczęśliwy.
Dziś nie mam wrogów.
*
autor
Jasza13
Dodano: 2017-05-18 00:21:15
Ten wiersz przeczytano 2857 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Leoś chcesz wiatrów to będziesz je miał :) i to nie w
polu ;)
wiersz z zadęciem poetycko detektywistycznym typu
szukaj wiatru w polu
mariat słowo wiara jest dziś mym zdaniem nadużywane.
Wiara góry przenosi i kropka ;)a łatwo to ogarnąć
ślepców stadko ;) Pzdr.
Elenka Bo klekocząc radośnie można zapomnieć o sośnie
;) pozdrawiam :)
O wrogów nie jest trudno, mimo iż mam wiarę w ludzi,
to wiem, że o wroga łatwiej niż o przyjaciela.
ale mrówki mnie oblazły a boćka jak nie widać, tak nie
widać. Jeno tylko jakiś klekot słychać, może cosik
wyklekoce :))))
Mgiełko jestem uroczo okrutny jeśli już :) słodkich
Elena Do łóżka dość w tej kapuście nocy spędziłaś :)
dobrych snów
Jesteś okrutny :-) śnij pięknie :-)
Mgiełko idę spać a tajemnice będziemy sukcesywnie
rozwiązywać oki Dobrej Nocki
nie śpią, wciąż szukam w kapuście :( :))))
waldi1 chyba śpią :) jest już 00 13 :)
Weź bo ja blondynka!mów dovmnie powoli :-) to co z tym
trawnikiem i sroką? :-)
to cudownie gdy wrogów brak ..ale gdzie są przyjaciele
..
e- noc jakby :))) Bociany poszły spać. Dobranoc :)