droga do życia
noc a w niej łzy noc a ona taka czarna
nie ma już miłości zgasła jak zapalony
knot
ogień ten ogień ma swój czas ma swój
koniec
a ja mam złamane serce bo Ty mówisz jej
kocham Cię
a ja sama
nadal tkwię niekochana
jak opisać ten ból który mam wyryty w mym
sercu
to jest jak śmierć która kradnie życie
skradziono mi sens i pytam znów czy
istnieje miłość
czy miłość jest naprawdę czy to tylko bajka
mit jakiś
zadaje sobie to pytanie
czy miłość jest prawdziwa
czy sny to tylko koszmary
a dzień jest tylko po to by pracować
sięgnę więc po moją szklankę z winem
bo jedyne co to lubię ten stan kiedy znam
odpowiedzi
pije wino i liczę łzy te które płyną coraz
szybciej
miłość to przegrana gra
obudź mnie bo koszmary mam już na jawie
ale jeśli się zakocham
jeśli
to narodziny miłości wzajemnej z szacunkiem
muśnięciem skrzydeł motyla i pocałunkiem
Komentarze (3)
Miłość zawsze jest. Ale gdzie? Może jakby inny sen?
Pozdrawiam.
najwyższy czas obudzić się ... taka miłość jest ja
dżuma ...on korzysta z życia a Ty wyjesz po nocy ...
Może już czas na nową miłość?