W Dzień Zaduszny
Zawsze mnie to zastanawiało,
Kiedy z tego świata znikają
Ludzie młodzi, silni,piękni
A szczególnie nasze dzieci,
Całkowicie bezbronne istoty,
Pocieszenia na ogół szukamy,
Nie tylko w samym Panu Bogu,
Ale u ludzi naprawdę starych
Babciach, dziadkach, wujach,
Czasami nawet lekceważonych.
Zrządzenia tego ślepego losu,
Znają prawie "od podszewki".
Ich ramiona dusze nasze koją.
Słowa jakąś otuchę przynoszą.
Pozwalają z otchłani "burzy",
Wyjść już na spokojne morze.
Dlatego w ten Dzień Zaduszny
Pokłon kieruję w ich stronę.
Bo za rok, miesiąc, tydzień,
Może ich pośród nas nie być.
Komentarze (13)
Takie słowa przywołujące nas do porządku - dobroci i
miłości... :)
Bardzo piękny,refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam Cię Adaśku:)
Bardzo dobra refleksja . Pozdrawiam
Piękny, refleksyjny wiersz.
Taki dzień przynosi zadumę
nad życiem i o tych co odeszli.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Wam wszystkim za głosy. Przed dwoma godzinami
wyrwałem się z "objęć" dusz tych dużych i małych na
cmentarzu. Pozdrawiam
Wiersz bliski moim odczuciom, szczególnie dzisiaj...
Pozdrawiam serdecznie:)
choć ich nie ma, to nadal ich potrzebujemy, wracają z
zapamiętanej melodii, zapachu, miejscu znanym, w
słowach niewypowiedzianych
Wzbudza refleksję,nie znamy dnia ani godziny.
Pozdrawiam
Piękna refleksja z mądrym przesłaniem. Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz, dobrze jak się ma kogoś kto w
takich chwilach przytuli, pozdrawiam cieplutko
Bardzo ładny wiersz, ciepły, mądry.
zawsze to dobrze mieć po tamtej stronie swojaka, może
bliżej
Świętego Piotra jakaś fucha się trafi
Pozdrawiam serdecznie
Smutna, prawdziwa i szczera refleksja w tych smutnych
chwilach. Pozdrawiam