** Dziesięć świec **
Z dna szuflady. Żywym i umarłym...
Powiało zadumą,
zapachniało woskiem świec.
Każdy ciepły serca płomień
prosto w niebo zdał się biec.
Znów uświadamiamy sobie
grzejąc dłonie płomieniami,
że choć bliscy stąd odeszli
wciąż niezmiennie ich kochamy...
Pierwsza świeca zapłonie
na maleńkim grobie aniołka.
Dlaczego jest bezimienny?
Druga będzie dla kochanej prababci.
Ciągle pamiętam smak landrynek
z jej magicznej szafy.
Trzecia stanie na mogile kolegi.
Ile to już lat, gdy nie wrócił z wojska?
Czwartą zapalę nauczycielce -
od całej klasy.
Ucząc całkiem zapomniała o sobie...
Piątą zostawię kuzynce -
tak chciała wygrać z rakiem.
Szósta zapłonie poległym
na polu chwały żołnierzom.
Tym znanym i nieznanym,
co na polach leżą.
Siódma popłynie z prądem -
miej ich w opiece Boże,
do tych, których grobem
stało się zimne morze.
Ósmą zapalę tym,
których śmierć nieustępliwa
zabrała w jednej sekundzie
stawiając przydrożne krzyże.
Dziewiątą - poczętym,
a nienarodzonym,
bo los tak chciał,
albo było wygodnie.
Dziesiąta niech przyświeca nam,
byśmy rodzili się, żyli
i umierali godnie...
Komentarze (120)
Smutny temat, w pięknym wzruszającym wierszu.
skupia uwagę.
Zatrzymuje na dłużej wiersz .. nigdy nie zastanawiałem
się nad symbolem świec .. wiem że każdy ma swoja i
gaśnie gdy przychodzi taki czas . Dobra refleksja nad
życiem .
Mimo, że związany ze śmiercią, to jeden z moich
ulubionych wierszy. Mam do niego ogromny sentyment i
szacunek do tych, którzy odeszli - imiennych i
bezimiennych.
Dzięki weno, że zajrzałaś :)
Dzięki Wilku :) Zajrzę na pewno. Pozdrawiam!
Znalazłaby się i jedenasta, i następna... można byłoby
tak wyliczać bez końca. Pozdrawiam :)
Podaję Ci link.
https://www.facebook.com/ryszard.jorg/?ref=hl
Ostatni obraz jaki skończyłem pt. Nazajutrz.Pozdrawiam
Ja także maluję, a przynajmniej próbuję...,choć
jeszcze nie na zamówienie :) Jestem ciekawa tematyki
Twoich obrazów, bo wiersze mogę przeczytać. Widzę, że
czasem zaglądasz do archiwum, ja też lubię.
Pozdrawiam :)
kiedyś na zamówienie malowałem obraz..siedem świec i
siedem masek.Każda była inna.
Pozdrawiam
Świece to symbol naszej pamięci, ważne, abyśmy
umarłych mieli w sercach.
Dziękuję za pochylenie się nad wierszem rheo, Leszku i
DoroteK!
wspaniały, bardzo znaczący wiersz; dobrze, że tu
dotarłam i mogłam go przeczytać, dziękuję
Chętnie dostawiłbym i swoje świeczki. Myślę, że
znalazłoby się dla nich miejsce?
Piękny, zmuszający do przemyśleń wiersz.
Pozdrawiam.
:-)
Smagaj dalej słowami zyko, aby pieszczotliwie ;)
Alino, pozdrawiam także!