'[ Dziś jestem tylko ]
moje wychudzone ramiona
lewy skrzywiony palec u stopy
długie pożółkłe paznokcie
krzywy kręgosłup
łopata w dłoni
To przecież nie moja wina
że ten który malował
nie miał poczucia estetyki
umieścił mnie obok stosu ciał
powinnam być zmęczona
czuć zapach potu
powinnam czuć się brudna
tym bardziej że pochylam się
nad otwartymi żebrami
skąd serca wychodzą
Jestem wsadzona w brązową ramę
wiszę na ścianie płasko
nad złotą tabliczką ' kobieta obozu '
i nie potrafię już krzyczeć
Zapraszam do moich fotografii : http://zlodziejkamarzen.flog.pl/
Komentarze (16)
w twoich wierszach zatrzymuje inność
fotografia to również moja pasja :-) z ciekawością
zajrzałam na Twój flog i zobaczyłam ciekawe zdjęcia
ślicznego chłopczyka, która stoją w tak pięknej
opozycji do treści wiersza, wstrząsającej i bardzo
poruszającej; i jedno i drugie świetne :-)
Krzyczysz jednak-głosem bólu.
Niezwykły wiersz.
Pozdrawiam:)
ależ nie, żadne zniesmaczenie, źle odebrałaś. Po
prostu wiersz zrobił na mnie wrażenie. Bardzo.
Z przyjemnością zajrzę na Twoje fotki:)
Twój wiersz jest jak skok na bungee, źrenice mi
poszerzył , ale nic to, więcej widzę teraz , więcej
czuję --dziękuję ....
Głos mój - dla Ciebie . Pozdrawiam.
bo zrobił na mnie bardzo ogromne wrażenie przepojone
bólem i wspomnieniem tamtych okropności
Bardzo ciekawy obraz napisany słowem!
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie potrafię skomentować, przepraszam.
Opisałaś piękny obraz
aż chce się taki kupić
Pozdrawiam serdecznie
No, ten jednak wiersz robi już wrażenie...pozdrawiam
Dobry, mocny wiersz...Powiedziałabym wręcz -
drastyczny.
Pozdrawiam.
+ dla Ciebie ;))
Poproś o nowy obraz z wyobraźnią malarską na
piękno.Pozdrawiam:)
Taki widok paraliżuje.
Pozdrawiam.
Wstrząsający obraz.