... w dzisiejszym dniu ...
Jestem też chory
na
brak pieniędzy
Żyję w nędzy
marne pobory
ad
1 lekarstwa nie pomagają
ad
2 z kieszeni ubywają
ad
3 może o znikomej wiedzy
ad
4 liczone z innej ery
Choroba nie wybiera osoby
lecz atakuje te bardzo słabe
Które chorują obecnej doby
użalają się na braki stałe
O
pieniądzach można pogadać
kiedy ich mamy pod dostatkiem
One
o sobie dają tak znać
jak
nie są dobrowolnym datkiem
Nędza jako że występuje
na
przestrzeni całego życia
Dla
jednych jest postawą bycia
u
innych miejsca nie znajduje
Praw wysokości poborów nabywamy
to
zależność od ciągłości zatrudnienia
Jeśli okres ten był często przerywany
to
wielkość ich zasadniczo się zamienia
Komentarze (2)
gorzki wiersz bo gorzkie życie.. ( a mówią, że
pieniądze szczęścia nie dają..)
Taka dziwna wada wzroku
Brak gotówki na widoku.