** Ekstaza i udręka **
Jak głaz stanąłeś na mojej drodze
w kamieniołomie życia,
pokochałam cię jak Michał Anioł
za twardośc i siłę.
Rzeźbiłam uczuciem niczym dłutem,
wygładzałam dotykiem,
rzęsami pieściłam.
Zgłębiając anatomię
czas się dla nas zatrzymał
na przemian serwując
to ekstazę, to udrękę.
Teraz, gdy pojawiła się rysa na skale
pomóż ją zatrzec
i przerwij tą mękę.
autor
nureczka
Dodano: 2014-01-13 21:21:19
Ten wiersz przeczytano 2889 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Ciekawe metafory,
a rysy chyba są w związkach nieuniknione, ważne żeby
to nie były
szczeliny, w których utkniemy.
Pozdrawiam serdecznie :)
ech.dobrzebyło
Buonarotti
Buonarroti -pardon ;-)
Buonarotti to mój idol nureczko
bardzo ciekawa metafora, podoba mi się :-)
:)))
Kolorystyka Vincenta oscylowała - od czarno białej -
do żarliwie słonecznej. Drżała- podobnie jak on sam.
Listy van Gogha zostały po raz pierwszy opracowane i
opatrzone adnotacjami w 1913 przez wdowę po Theo,
Johannę van Gogh-Bonger. W przedmowie stwierdziła ona,
iż publikuje je z "drżeniem", ponieważ nie chce, żeby
życiowy dramat artysty przesłonił jego dzieło.
Nie powstrzymuj się MEG ! Cenię wszystkie komentarze,
a najbardziej te wnikliwe, z których sama mogę się
czegoś nauczyc :)
Pozdrawiam raz jeszcze!
Sorry Nureczko ale nie taki był mój zamiar.. jak widzę
dobry wiersz który mógłby być jeszcze lepszy nie mogę
się powstrzymać :-) to tylko życzliwa, cxytelnicza
uwaga:-)
Pozdrawiam :-)
Jurku - co do malarza i kobiet - kiedyś pewien krytyk
zarzucił Vincentowi, że kolorów, których używa, nie ma
przecież w naturze.
Ten odparł mu, że owszem - istnieją, bo natura jest
jak kobieta i nie każdemu pokazuje wszystkie swoje
wdzięki :)))
Polecam się również autorko:))
I jak głaz nie pękaj - powiem Ci MEG, że myślałam o
przerobieniu tego wersu na mniej dosłowny, ale tak
zostało. Teraz, gdy "dokopałaś" się do wiersza z
Polakiem patriotą - pomyślę o tym ponownie. Dziękuję
za uwagi i pozdrawiam :)
Tak. Żona Theo. Gdyby nie ona, to o Vincencie by
zapomniano. Nie pierwszy to taki wypadek - w dziejach
twórczości człowieka. Kobiety kochane zawsze
inspirują.
Artysta przeczuwał, że jego obrazy będą kiedyś zdobiły
muzeum w Louvre...
Van Ghogh fascynuje mnie także ! Widzę, że masz
podobne zamiłowania :)
Nie wiedziałam, że to bratowa, ( czyli żona Theo ).
Vincent mało doceniany za życia sprzedał przecież
zaledwie jeden obraz - " Czerwona winnica ". Życie
artystów często bywało brutalne...
Jurku - dzięki za informacje i polecam się ;)
Wymownie... choć osobiście uważam że ostatni wers
możnaby bylo pominąć.. lub jakiś zmodyfikować tak by
nie był tak dosłowny..
Pozdrawiam :-)