*** /jadę po smużce z krwi/
jadę po smużce z krwi
ta droga płynąca do ciebie
nie do odplamienia
pola zdziwione wokół
nie skrzepły pierwszym kocham
choć pochowałam ostatnie
pod darnią i racicami
sarny szeptały już dawno
(za szybko uciekały)
wybacz
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2019-09-28 13:25:47
Ten wiersz przeczytano 2242 razy
Oddanych głosów: 78
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
smutny ten wiersz...pozdrawiam
Wiersz ciekawy...intryguje;) Pozdrawiam ciepło.
Jak po czerwonym dywanie :)
Pozdrawiam
Poezja! Trudna i wielowarstwowa, ale dzięki temu
intrygująca.
Pozdrawiam Wando :)
i mówię ... tak
cóż ... chcę powiedzieć ... tak
Piękna, nietuzinkowa poezja, dużo pozostawia wyobraźni
odbiorcy.
Dla mnie wiersz zagadkowy, wchodzę w tajemnicze
przestrzenie, jak po drodze, którą peelka zna - a ja
nie, tajemnica, powrót i trwoga... tak mi się kojarzy
ta strużka krwi...
Serdecznie pozdrawiam.
trzeba wejść w słowa i między nimi pomyszkować....
wart głębszego wejścia wiersz bardziej niż ciekawy
Jest tu pomimo tej ścieżki jakaś taka niesamowita
przestrzeń. Świetny wiersz.
Nasunęło mi się też takie czarnohumorzaste skojarzenie
- wyobraziłem sobie, że te słowa mów trzymając nabitą
dubeltówkę myśliwy skradając się w kierunku
matecznika.
Nie zrozum mnie źle. Jestem jaroszem i absolutnym
przeciwnikiem polowań ;)
/nie do odplamienia/ zatrzymuje
Mam wrażenie, że ten wiersz jest osobisty...nie wiem
dlaczego.
Pozdrawiam :)
Wiersz z tych, co się czuje, więc słów brak (na
komentarz). Pozdrawiam.
Witaj,
świeże rany, broczące krwią wywołują szczególne
odczucia, można je 'odplamiać', albo nie - ślad
pozostanie...
Z pozdrowieniami i /+/
Witaj Wando:)
Nie będę ukrywał,że wszystko zrozumiałem ale nieco
podpieram się komentarzami:)
Pozdrawiam serdecznie:)
facetom nie warto mówić wszystko, a już na pewno nie
otwierać się za głęboko, bo to daje odwrotny skutek.
zakopane kocham ja bym zostawił tylko dla siebie.
wiesz, faceci czują trochę inaczej, a na pewno
bardziej płytko.
pozdrowionka :):)