... Jak bibuła ... albo liść ..
..mimo wszystko choć zimowa jednak jesienna ... odrobina zimna z kolorami innej pory roku... ciała... ducha ... serca ....
Cisza
szeleści liściem
suchym jesiennym
szron zakrywa czoło
spokojna
w ostatnim śnie
ptakiem w klatce
lękliwa starość
wyciszone
marzenia śpią
wszystko już było
został dywan kości
ktoś odwiedzi czasem
częściej zapomni
wiatr sąsiad uczynny
przytuli ochłodzi
cichutko każdy odchodzi
czasem ot tak po prostu
Komentarze (7)
..urzekł mnie....proponując chwilę zadumy...mimo
smutku...jakiś wciągający w ciepłe jednak myśli.. :->
przejmująco opisałaś starość..."każdy odchodzi ot tak
po prostu" dobrze dobrane, oszczędne ale wzruszajace
słowa
Ciekawie opisałas późny wiek starość... niezłe .. tak
jak lubię ...nie dokońca...)
Wprawiasz w zadumę przez to ciche odchodzenie.I nie
dość,że tak smutno za oknem to Ty jeszcze tutaj nas
smutasz ;p Cieszmy się życiem! Jutro jest nowy dzień i
napewno zaświeci słońce ;)
Wiersz smutny, ciekawej formy, zmuszający do
refleksji. Dobry wiersz.
...tak.. lękliwa starość...to serca odczucie gdy
dusza w szelest liści jest zamieniona....
smutny w wydźwięku wiersz, lecz prosta i oszczędna
forma nadała mu forme majstersztyku....