,, JAK KUBA BOGU ... ,,
Żył raz pewien Jakub, człowiek pełen
złości,
na jego obliczu uśmiech nie zagościł.
Widział tylko siebie, innych nie uważał,
taki człowiek w życiu też się czasem
zdarza.
Gdy zatrudniał kogoś, źle za pracę
płacił,
i cieszył się z tego, że on się bogaci.
Drwił z Boga i ludzi, kiedy się modlili,
śmiał się z nich, że w zgodzie między sobą
byli.
Nikomu nic nie dał, nie pomógł w
niedoli,
a cieszył się z tego, że kogoś coś boli.
Życie upływało, aż razu pewnego,
w wypadku utracił syna jedynego,
a żona z rozpaczy wylewu dostała,
w hospicjum przez długie lata
przebywała.
Sam samotny został, przyszła bieda,
nędza,
aż kiedyś przypadkiem natknął się na
księdza:
,, Ojcze, powiedz za co ja tak cierpieć
muszę,
dłużej nie wytrzymam, chyba się uduszę
,,.
Ksiądz pomyślał chwilę: ,, Smutne, co Ci
powiem,
jak Ty dałeś Bogu, tak On oddał Tobie!
,,.
Jan Siuda
Komentarze (26)
Samo życie. Wiersz wart zapamiętania. Pozdrawiam
Powiem,że naprawdę świetny wiersz,super rozwinąłeś
znane nam wszystkim przysłowie i to w jakiej
formie!Pozdrawiam :)
Życiowa opowieść. Miłego wieczoru
Świetna opowieść. I w warstwie warsztatowej jak i po
stronie przekazu. Rzadko można dzisiaj czytać takie
wiersze odsyłające nas wprost choćby do Bajek
Krasickiego. Pozdrawiam
Ładna opowieść z morałem. Zamiast "on" w szóstym
wersie czytam sobie "sam". Miłego dnia.
Życiowy tekst. Dobrze napisany.
Prawdziwy aż do bólu . Cieplutkie pozdrowienia i
plusik
Coś się stało i tu wierszyk
wmurowało
Pozdrawiam serdecznie
Bądź dobry dla innych
a będziesz kochany
Pozdrawiam serdecznie
Każdy zły uczynek! wróci do nas z nawiązką!!
Pozdrawiam serdecznie Janku:)
Idzie mrówka raźnym krokiem
i w trawie coś zobaczyła,
więc schyliła się szybciutko
no i bączka wypuściła
Delikatnie się rozgląda,
kto usłyszał, kto zobaczył,
no i lica ma pąsowe...
zapach miejsce to oznaczył
Chrząka tupie i markuje
ale wkoło to się czuje.
Głos to można kamuflować,
ale gdzie ten zapach schować?