Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Każdy swoją drogą idzie

Czułe wspomnienia - są prawdziwe


Ile tych dróg na globie, skoro każdy swoja drogą podąża
Ile w tym prawdy, ile przenośni, wie, tylko ten co ksiąg dogląda
Spoglądam przed siebie , pytam czy ja mam swoją drogę , której nie widzę
Zatrzymuje chwilki życia , za siebie patrzę , kurz i pył życia i nic więcej

Za mną doliny, góry , które przemierzałem , dochodzę do morza
Chmury jak każdego dnia nad głową , wiele słonecznych promieni
Gdzie jest moja droga – ta własna w tej ogromnej przestrzeni
Pewnie przyjdzie mi ją szukać w przespanych przestworzach

A może ona jest, tylko niewidoczna , lżejsza od tchnienia
Słyszałem ,ze każdy swą drogę ma, idąc nią jak na falach
Toteż zanurzam się wzrokiem w bezdennych dalach
Przywołać ją i stanąć na drodze – widać tylko języki słonecznego płomienia

Na jawie nigdy nie byłem na swoje drodze bytowania
Zawsze byli rodzice , rodzeństwo i sterta , zawalidrogów do pokonania
Znów słyszę ze mam iść własna drogą, którędy , tam gdzie dym z płomienia ulata
Przecież tam jest pustka , bezdroże , tam jest koniec świata

Czy tylko ja jestem tym co nie widzi własnej drogi, gdzie kres wszelkim niedolom
Biegnę przez swoje życie , prężnie, brak widocznej drogi życia mnie nie ugina
Szczęśliwy jestem, potrafię fruwać , wtedy dobrocią skrzydła rozpinam
Mijam tych którzy drogi własne mają , ja gnam ponad nimi, ku dalekim polom

Przeżyłem wiele, już nie pytam , czy mam własną drogę , zdolny jestem do lotów
Gdzieś wysoko ptaków roje, one dróg nie mają , bez dróg szybuj nad chmury
Pewnie nigdy nie znajdę własnej drogi, bo jej nie ma , bo i po co
Słyszę ptaków mowę, kamieni i innych niemych przedmiotów

Ziemia nosiła moich praprzodków, dawne historii mroki
Nie było dróg, niczego, mieszkali w pieczarach -zimne uroki
W genach nosili ku mnie wartości , czynili to w trudzie
Bym szedł prawa drogą życia, nie zszedł z niej i wyszedł na ludzi

A ja dalej jak nie widziałem , tak nie widzę własnej drogi.

Autor:slonzok
Boleław Zaja

autor

slonzok

Dodano: 2014-03-17 06:57:38
Ten wiersz przeczytano 1154 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

mariat mariat

Panie Bolesławie tego nie rozumiem:
[W genach nosili ku mnie wartości , czynili to w ]
----------
To znaczy jak? Ja rozumiem, że w genach się przekazuję
z ojca - na syna.

najdusia najdusia

,, Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by móc
człowiekiem się stać ... ,,

Pozdrawiam.

kazap kazap

Bolesławie kazdy otrzymał jedną - ale na rozwidleniach
możesz wybrać inne Twój wybór - mądry przekaz
pozdrawiam

ZOLEANDER ZOLEANDER

Piękne wspomnienia! Pozdrawiam Bolku 'D

Ola Ola

Nit jej nie widzi Bolesławie. Pozdrawiam serdecznie.
Miłego dnia

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »