Krew
Zabrano mi kroplę krwi
wręcz mi ją upuszczono
chcą się dowiedzieć
co mnie od środka żre
Czy są tam tęsknoty i pragnienia
czy rankiem oplatały mnie twoje ramiona
czy został tam blask wschodzącego słońca
a może tylko zmarłych szare cienie?
Znajdą tam wszystko i wszystkich po
kolei
małe tęsknoty i wielkie pragnienia
jego ramiona i wszystkie wschody słońca
nie znajda tylko cierpienia
A wszystko to po to
by na moim życiu nie kładło się widmo
zmory i cienia
Niech krąży we mnie jeszcze krew
bardziej czerwona
bardziej wzburzona
i niech się wylewa z tętnic
jak szalona
Komentarze (34)
Niech krąży...życzę dużo zdrowia :)
Niedobre odpłynęło i teraz może być tętniąca burza,,,
Pozdrawiam serdecznie...
Ciekawy wiersz.
Tutaj upuszczenie krwi jest optymistyczne bo prowadzi
do oczyszczenia i wyzbycia się złych emocji i trosk.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo optymistyczny wiersz. Niech się spełnia puenta,
pozdrawiam ciepło.