Łyk zimnej wody
Jesteś zawsze Moim pragnieniem...
Jesteś kojącą wodą w upalny dzień
Kiedy Tak piję ona oblewa Mnie
Moje usta i szyję
Na Moje piersi spływa też
Jej zimny strumień
Zatyka Mi dech
Jak Twoje pocałunki
Przechodzi po mym ciele dreszcz
Dotyka Mojego brzucha
Po mych udach spływa też
Aby na ziemi zatrzymać się
Ja piję łapczywie
Przecież w taki upał chce Mi się pić
I Ja piję...piję...
...czy kiedy kolwiek ugaszę Cię ?
autor
(OLA)
Dodano: 2004-09-17 21:28:41
Ten wiersz przeczytano 2493 razy
Oddanych głosów: 138
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ciekawa metafora, Olu,
no i jak zwykle romantycznie,
pozdrawiam wieczornie,
miło mi, że zachęciłam do obejrzenia Fridy, tak poza
tym:)
Bardzo romantycznie, jesteś zawsze moim pragnieniem -
bezcenne, pozdrawiam ciepło.
Przyszłam, bo mnie przyciągnął tytuł
Olu, no nie powiem, taki łyk
"wody" zawsze w cenie,
jak dla mnie to oryginalny erotyk,
podoba mi się.
Miłego dnia Olu życzę,
fajnie czasem zajrzeć do archiwum:)