margherita
Unosisz ten gest
skrzydłami wędrującego ptaka
nie dziękuję za dziś
oraz granitowe okno wyobraźni
ranne rzeźby umierają w kamieniu
cieniem zatrzymując czas
ile niezamierzonych możliwości
rozmyją ludzkie łzy
tworząc wieczny chaos
Przy winie i wodzie dotykam Cię w
milczeniu
ciszą kuszę ciało w nadziei na
spełnienie
pozostało jeszcze kilka sekund
to nie wystarczy aby przebiec na drugą
stronę
i upokorzyć konające myśli
piękno nie pyta o wiek
ale błądzi na płaszczyźnie grzechu
Neapol -grzeszny i święty
Komentarze (9)
W pięknym mieście a grzesznym zadumani nad naszą i
grzesznością i pragnieniem Piękna :)
Super to ująłeś
od tytułu po puentę, każde słowo ma swoje miejsce w
tym wierszu trafia do czytelnika:)
wzajemnie przenikają się miłość i piękno starego
miasta.
Wygląda na to, że mistrz zachwyca się Małgorzatą (tak
czytam). Miłego dnia:)
Bardzo podoba mi się Twój wiersz.
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Śliczny wiersz! Miłego...
taaak, świat trzeba brać pełnymi garściami, póki
można...
(...)dotykam Cię w milczeniu
ciszą kuszę (...) w nadziei na spełnienie
:)