-Nie pytaj, czego tym razem się...
Nie każ mi czekać
Na Twój uśmiech
Ubierając się
W gorzki smak niepewności
Nierealność marzeń
Brudzi moje dłonie
Gdy czule dotykać chcę
Twoich słów - jeszcze niewypowiedzianych
I chowam się
By gwiazdy łez nie zauważyły
I nikt cierpienia
Nie widział…
(Nie pytaj, czego tym razem się boję)
//spleć palce z moimi palcami i chodź, prowadź i daj się prowadzić tam gdzie czeka nas dobry czas spełnienia…//
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.