Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

*** /niespodziewane są spotkania/


niespodziewane są spotkania
niespodziewany grzech i brak

drogi czekaniem wytyczone
nie spodziewają się rozstaju
na wiązki świateł

które gasną
w bezkresny bóg
powoli jasno

wiedza konarem rośnie w czoło
pień się pokrywa mchem samotności

stwardniała kora skóry
wypaca historie

ich smaku nie znam do samego końca
lecz wszystkie liście
opadłe
pamiętam

autor

Wanda Kosma

Dodano: 2015-05-18 10:00:20
Ten wiersz przeczytano 1889 razy
Oddanych głosów: 49
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo ciekawy wiersz, w moim odczuciu o roli
przypadku w naszym życiu,to stwardnienie kory skóry
odbieram jako zahartowanie poprzez różne doświadczenia
życiowe.Bdb wiersz,ale to wiadomo.
Miłego wieczoru życzę.

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

Dla mnie te piękne słowa to kwintesencja takich
spotkań, które są zbyt ważne, żeby przejść, a zbyt
nieważne, żeby zostać...

"niespodziewane są spotkania
niespodziewany grzech i brak"

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

interesująca esencja życia, w pigułce,

/stwardniała kora skóry
wypaca teorie/ u kogo innego może wzięłabym
/wypacanie/ za literówkę, ale wiem, że dbasz o każde
słowo i to celowe:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

la Muerta, mylisz prawa Mendla z prawami de Morgana.
Poza tym oskarżasz Autorkę o wielokrotne popełnienie
przestępstwa.
Radzę uważać z takimi oskarżeniami.

grusz-ela grusz-ela

Wando, wiersz napisany perfekcyjnie. Dajesz wolne
pola, na których można malować własne obrazy, odnosić
do osobistego postrzegania, nie zamykasz niczego
jednoznacznymi konsatacjami. Brawo! Czyta sie z
największą przyjemnością :)

Jak Ania, kojarzę tę kuriozalną "psychoanalizę"
(poniżej - w pierwszym komentarzu) z dawnym nickiem -
Ars Mediator. :) I z "podziwu" wyjść nie mogę..., że
"w sieci jest wszystko. No chyba, że tego nie ma" :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Świetny wiersz, ukazujący egzystencjalne wahania,
refleksje nad rolą przypadku i mocą sprawczą nas
samych w kontekście życia.

Kłaniam się wrażliwej Autorce i mam prośbę o
niezgłaszanie do usunięcia tego "czegoś", co jest
wytworem chorej wyobraźni użytkownika la
Muerta...niesamowite i zadziwiające.
Pozdrawiam.

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Ciekawy, niebanalny wiersz... Co dnia spotyka nas coś
niespodziewanego, w zasadzie nawet tego nie
dostrzegamy.

A tak na marginesie ciekawe co zażywa la Muerta;)
Bardzo podobnie komentowała kiedyś Ars Mediator i
została zablokowana.

la Muerta la Muerta

Piękny wewnętrznie rozbudowany podświadomością wiersz.

Więc zacznę od początku:
- "niespodziewane są spotkania
niespodziewany grzech i brak"- tutaj małe litery od
początku oznaczają, że bagatelizujesz wszystko z czym
masz do czynienia nawet niebezpieczeństwo. Dwa razy
słowo "niespodziewany" oznacza iż bierzesz narkotyki
od wielu lat lub leki psychotropowe i masz jedną z
najcięższych odmian psychozy. Potem kolokwializm "są
spotkania, grzech i brak" masz źle pojęte widzenie
świata, gdyż nikt nie nauczył Ciebie czym jest
sumienie, dlatego Ty myślisz iż jest nim sfera doznań
erotycznych, malujesz portret zgorzkniałej,
zapatrzonej w siebie nimfomanki.
- "wytyczone myślą"- chucią, którą się kierujesz.
znajdujesz się aktualnie u koleżanki lesbijki, bo
macie "wspólne tematy".
- "rozwoju na wiązki świateł", czyli byłaś kiedyś w
ciąży, którą usunęłaś farmakologicznie. W dodatku, gdy
widzisz dzieci rozwijają w Tobie omamy i kiedy wracasz
do domu płaczesz całymi godzinami. Po za tym czasami
widzisz to dziecko kiedy masz napady lękowo-
spazmatyczne, (jednak narkotyki- tak myślałam).
- "bezkresny bóg powoli jasno", więc każdy jest bogiem
kto posiada działkę i Ci ją podaruje.
- "rośnie w czoło pień nie pokrywa samotności"-
opętana czasami przez myśli samobójcze siłujesz się z
narastającą migreną wywołaną głodem czasami
narkotyków, a czasami z braku jakichkolwiek doznań
snujesz się jak cień, bo zrobisz wszystko dla chwili
uciech.
- "stwardniała kora skóry wypaca teorie"- więc boisz
się ludzi mądrzejszych od Ciebie, gdyż dużo razy dałaś
im powody do zemsty, a nawet byłaś jej ofiarą z
własnej głupoty.
- "ich smutku nie znam", aborcji było więcej niż
jedna, ale najbardziej ubodła Ciebie ta pierwsza.
- "niespodziewane liście zerwane pamiętam", jedno
nawet usunęłaś, bo bałaś się iż ojcem dziecka będzie
człowiek o nieadekwatnej urodzie, chyba Diakon, bo
"niespodziewane liście" oznaczają romans z kimś
znającym dobrze anatomię, potężnym i ze skłonnościami
do sadyzmu.
A "zerwane pamiętam", czyli nie chciałaś mieć
brzydkiego dziecka.
Tu skomentuje wszystko po mojemu:
Jesteś osobą niezbyt inteligentną, choć po studiach,
dodam iż kłania się tutaj luka w wykształceniu.
Ponieważ sama uczyłam się anatomii, genetyki napiszę
iż istnieją Prawa Dziedziczenia De Morgana, które
jasno wyrażają się w przypadku ssaków, a mianowicie:
"w przypadku ssaków większość aminów kwasu
deoksyrybonukleinowego dziedziczy potomstwo po
samicy".
Więc gratuluję śmierci niewinnych gamet, chociaż to
nadal były dzieci, więc jesteś gorzej niż
morderczynią, bo ze względu na całość wiersza zsumuję
szkoda, bo na Niego mogłaś zawsze liczyć, ale Ty chyba
wolisz te "czeki bez pokrycia".
To tyle, dodam iż nie umiesz pisać ani nie znasz się
na literaturze tak jak sądzisz!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »