Nieuniknione
ciszę samotnych godzin
rozpamiętuję
blask chwil szczęśliwych
sięgam horyzontu pustego
ból serce wypełnia
łzy palą duszę
krzyk w proteście
wbrew przeznaczeniu
ciszę samotnych godzin
rozpamiętuję
blask chwil szczęśliwych
sięgam horyzontu pustego
ból serce wypełnia
łzy palą duszę
krzyk w proteście
wbrew przeznaczeniu
Komentarze (45)
Życie wciąż nas zaskakuje ,a cisza też bywa czasem
zbawieniem i potrzebna.
Mocne mini...
+ Pozdrawiam
Ladnie w mini, z przyjemnoscia :)
...trzeba się pogodzić z
nieuniknionym...pozdrawiam...
Ładna miniaturka Jaguś
Pozdrawiam:-)
dobra miniaturka ...nie zbadany jest los czy
przeznaczenie i czy to nam się podoba czy nie - nie
unikniemy tego:-)
pozdrawiam
Witaj,
jeśli krzyk pomoże to należy głośno krzyczeć, bo
nawet przeznaczenie może się mylić...
Samych dobrych dni i myśli.
Pozdrawiam.
Cisza czasami bywa nieznośna, wiem coś o tym ale "nie
ma tego złego".Pozdrawiam serdecznie.
przed przeznaczeniem nie uciekniemy
ciekawy wiersz, ciepło pozdrawiam, Jago :)
Witaj Jaguś,
Bardzo interesująca miniaturka, której treść jest
niezwykle obrazowa. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,
że wpadasz:)
Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Czasem
ciężko pogodzić się z przeznaczeniem...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Ciekawa miniatura. Swoisty rachunek sumienia i bunt
przeciw wyrokowi losu.
Miłego dnia:)
trzeba znaleźć siłę w sobie by iść pod prąd.
wbrew przeznaczeniu - TO LUBIĘ waleczną jesteś Baba
Jagą
Ja też rozpamiętuję blask chwil szczęśliwych, w ciszy
samotnych godzin i przez wszystkie lata słyszę ten
krzyk protestu i słyszę też słowa, które miały dodać
mi otuchy: Bóg tak chciał, a z przeznaczeniem nie
wygrasz, ani go nie oszukasz.
Już nie krzyczę.
Pozdrawiam.