. Z niskiego...
Nie sądze ze to już było,
Ze ktoś już zdychał pod szmatą
A WC-piker napalmem się stawał.
Wypalał oczy,
Dusił…
Wykałaczką przytwierdzon do podłogi,-
Czymże jest toto…
Ale wstawać się chcieć nie chce,
bo po co?
A poleżeć nie zawadzi.
Tak dużo mamy czasu na pierdoły.
Tak mało na zemstę za życie.
autor
arszenick
Dodano: 2006-12-04 14:16:42
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.