*** /pęcherze wody wyrzucone/
pęcherze wody wyrzucone z morza
bez żadnej podzięki bez tęsknoty
mewy wznoszące apostolskie loty
i ja
szum pytajników w kropli zogromniony
skrzecząca wiara osmagane ciało
wiatr nie zna granic morze zna granice
i ja
małość jest osią wielkich granic
miłość to małość nie znająca granic
a moc to wielkość która zna granice
i ja
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2015-05-28 11:34:20
Ten wiersz przeczytano 2242 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Wspaniały wiersz i metafory
Urzekła mnie ostania strofa
małość jest osią wielkich granic
miłość to małość nie znająca granic
a moc to wielkość która zna granice
i ja
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko :)
"mido apenas los ojos más extensos del cielo
y me inclino a tu boca para besar la tierra."
Świetny i mocno filozoficzny, najbardziej do mnie
przemawia ostatnia strofa.
Pozdrawiam, z dużą przyjemnością czytania prawdziwej
Poezji :)
Świetny! bardzo, bardzo mi się ten wiersz podoba.
POzdrawiam serdecznie.
Jakże inny od pozostałych. Z ogromną przyjemnością
przeczytałem.
Alino, dziękuję za pamięć :-) ciepło pozdrawiam
Dziękuję Państwu za powroty, komentarze i uznanie.
wróciłam i zdziwiłam się, że wcześniej mój głos nie
doszedł.teraz juz tak
niesamowity wiersz, ostatnia zwrotka bardzo wymowna...
dla mnie
Wando, wczoraj pamiętałam o Tobie :)
bardzo ciekawy
fajne. pozdrawiam
Bardzo ciekawy,znów można rzec naukowy wiersz,mimo,że
wolę zwykłe
rymowanki,takie jak dawniej,to doceniam niezwykłość
wiersza.
Dobrej nocy życzę.
niech moc bedzie zawsze z peelka
Dziękuję Państwu za czytanie i bardzo miłe opinie.
Pozdrawiam