** Pestka **
Gdybym mogła -
byłabym wiśnią
w twoim sadzie,
która pachnie,
cieszy oko, rozkwita,
a potem podaje
soczyste owoce
wprost do ust.
I nawet jeśli
trafi się pestka -
niczym twardy orzech
do zgryzienia -
padnie na podatny grunt.
To za jej sprawą codziennie
kiełkuje we mnie szczęście.
autor
nureczka
Dodano: 2016-04-20 17:08:19
Ten wiersz przeczytano 5079 razy
Oddanych głosów: 95
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (130)
w pestce jest nie bardzo zdrowa amigdalina, nadmiar
podtruwa, pozdrawiam
Jak piekni to ja też poproszę :)
Pozdrawiam pogodnie Nureczko
Dlatego nie jest zjadliwa, a przed konsumpcją broni
się skorupką, no chyba, że ktoś lubi ryzyko :)
Pozdrawiam Halino, Gabi i catlerone.
Pięknie! Pozdrawiam:)
Chacharku - szczęście trzeba łapać za nogi i dusić jak
cytrynę - tak jak mówisz :
DoroteK, Andrzeju13 - dzięki za komentarze :))
Pozdrawiam
Fajny i przy nadziei.
Pozdrawiam:)
Pestka ma zbyt wiele kwau, szkodliwego...zostańmy pory
smacznym miąższu, ale jako żródło następnych kiełków,
celem zachowania gatunku, to super.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie.
pozdrawiam
wspaniale i metaforycznie :-) brawo :-)
szczęście. warto go mieć przy sobie
Odgadłaś sens Mms - tylko szczęście podparte
doświadczeniami może być trwałe.
Pozdrawiam kolejnych czytających :)
niech z tej pestki wyrośnie piękna roślina która
daruje owoce miłości
albo ...
pozdrawiam
Pestek nie jemy - są faktycznie szkodliwe - musiałam o
tym poczytać Vick Thorze, ale człek uczy się całe
życie, jeśli jest sapiens-sapiens.
Zdecydowanie wolę być wisienką na torcie - pozdrawiam
:)
Wszak w drzewach siła krzemanko - pozdrawiam :)
BOŃCZA&MM - nie schlebiaj mi tak, bo się spłonię - jak
wisienka ;))
Dzięki za odwiedziny.
Do szczęścia przez twarde doświadczenie pozdrawiam
serdecznie