** POBUDKA ZMYSŁÓW **
Rozchylam nozdrza, by poczuć wiosnę,
nieśmiało się czai za rogiem.
Chłonę nowe zapachy jak gąbka,
w nieznaną wyruszyć chcę drogę.
Goniąc promienie bladego słońca
o własne potykam się nogi.
Tańcząc wymiatam zdziwione świerszcze
spod starej, spróchniałej podłogi.
Zaspane jeszcze przecieram oczy,
niech słońce oślepia-nie szkodzi.
Zrywam przyciasną ciału skorupę,
by suknię jedwabną założyć.
Dotykam czule ziemi, by sprawdzić,
czy w głębi pulsuje już życie.
Nie śpię nocami, bo pragnę wiosnę
śpiewem przywitać o świcie.
Codziennie zimnym bodźców prysznicem
budzę swe zmysły uśpione.
Na skrzyła czekam, jak czeka motyl
chcąc przyjąć wiosenną odnowę.
Komentarze (12)
delikatnie rozmarzony, by nie przestraszyć wiosny
Dla mnie super. "czy w głębi pulsuje już życie"-
piękne. Nowe życie to sama radość
:-) jednym słowem WIOSNA :-)
Rozmarzyłam się Twoją wiosną. Pięknie.
czasem próżno czekać na odnowę jaką wiosna przyniesie,
proponuję do spa, jak już bardzo źle:) podoba mi się
bardzo.
każdy czeka z nadzieją,pozdrawiam+
Nureczko zgubiłaś literkę skrzy/d/ła . :)
budzisz zmysły i wyobraźnie....bardzo czekam na
wiosnę...
Nureczko, to ja tak z Tobą poczekam :)
Zrobiło się cieplej dzieki tobie.
Oczekując wiosny, żyjmy jednak na tu i teraz!
Pozdrawiam!
Wspanialy,optymistyczny wiersz.Wech,wzrok,
dotyk,zmysly obudzily sie .Zachwycil mnie rowniez
zdziwiony swierszcz!++++