O poranku
Przybędę kiedy słońce
skryje się za szczyty gór
a księżycowa noc wypłynie
gwiaździstym statkiem snu
w delikatnym śpiewie ptaków
w szumie drzew
i w locie słów
o poranku przybędę do ciebie
tylko wiatr usłyszy mój szept
a echo poniesie w dal
co w trawie gra po rosie
jak w skrzydłach świerszcza
przytulisz się do mnie
zanurzymy w sobie
i oddamy ciała rozkoszy
20.12 – 21.12.2007.
Komentarze (14)
Ten wiersz wycisza brutalną rzeczywistość,jakby
wprowadza w kraine baśni gdzie miłość jest
nieskazitelna,pełna oddania,czuje się tęsknotę,która
nagrodzona zostaje spełnieniem kochanków.
Przepieknie ...bo coz wiecej mozna napisac... teraz
zostaje tylko czekac "kiedy slonce skryje sie za
szczyty gor."..
prawie.... Bożonarodzeniowe marzenie? :)
Pełen subtelności wiersz :)
Jest i wiatr, co tuli muzyka z łąk świerszczy, księżyc
mruży oczy w swojej mocy śmielszy…
hmm..taka właśnie jest miłość pełna wiary i
nadziei..optymistyczny wiersz
Delikatny erotyk tak jak jego autor! :-)
Po przeczytaniu człowiek zamiera w oczekiwaniu, na to
co potem się stanie...delikatnie,zmysłowo...pięknie...
przepiękny delikatny subtelny czuły piękne metafory
pięknie dobrane słowa po prostu perełka
"Przybędę gwiaździstym statkiem snu w delikatnym
śpiewie ptaków".Wiersz utkany delikatnie i
zwiewnie,jak pajęczą nitką.Przepleciony perełkami słów
upojnych.Misterna sztuka.Pięknie,troszeńkę
erotycznie,radośnie.
subtelnie i lekko jak szept gwiazd i wiatru...
przybedziesz.... i tej chwili z pewnoscia ona tez
czeka...wiec o poranku..to bedzie piekne
przebudzenie...eh
Przybywaj...! chciałoby się krzyknąć
Przybędziesz o zachodzie słońca i...o
poranku.....tylko czekać...
wiersz spokojny pisany z uczuciem...
ale szczesciara z tej do ktorej przybedziesz....szkoda
ze to mnie tak nikt nie pisze pieknie
Przybędę do Ciebie i .? ......można sobie wyobrazić.
Delikatne pióro sprawia, że czyta się przyjemnie,
leciutki, zwiewny wiersz i ta rozkosz na końcu- mniam.