.. przyjaciółce..
W nieznaną drogę
już chcesz prowadzić,
czarna madonno
otulasz w ramionach..
...bezkresne spojrzenie
utkwione w mej twarzy,
ona...
śmierć czeka bo dusza już kona..
Bez zbędnych słów,
w ciszy
czyni swą powinność,
czarnym całunem okrywa świadomość..
Nie zabieraj jeszcze
proszę jeszcze chwilę
uspokój dreszcze,
bym mogła
powiedziesz szybko to co zechce,
przytulić do serca oddech,
poczuć ciepłych rąk drganie..
Przecież zdążysz jeszcze
zatopić się w ciemność,
przecież zdążysz
spełnić to co zechcesz...
.. nie...!
byle jeszcze nie teraz...!
..pożegnałam będąc przy agonii...
Komentarze (19)
Bardzo wzruszający wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Piękne aż się popłakałam ten opis jest najtrafniejszy
moim zdaniem...
Każdy przeżywa to inaczej. Dziękuję za ten opis, bo
jest to coś - co jest bardzo osobiste. Pozdrawiam :)
Śmierć jest bardzo bolesna, nie ma słów, by wyrazić
ból, cierpienie po utracie bliskiej osoby :(((
Przy konaniu bezpośrednio nie byłem choć to właśnie
uczucie jest mi bardzo bliskie i wiem co się odczuwa w
takiej chwili po obu stronach,ciekawy
wiersz...powodzenia
Kiedy czytam tego typu wiersze mhmmmmmm nie umiem i
nie chce wyrażać swoich myśli spytacie się
dlaczego?...ponieważ wszystko co powiem będzie
niczym...powiem tylko tyle że moje serce zaciska się w
bólu...Pozdrawiam serdecznie...
Piękna modlitwa.......Serdeczne pozdrowienia.
bardzo wzruszyły mnie twoje wersy.....refleksja i Ona
....Oczekująca na nasze życie... pozdrawiam...
Smutny wiersz. Śmierć wywołuje w człowieku niezatarte
wrażenie. Opisałaś to taj jak przeżyłaś.
Przeszedł mnie dreszcz przy czytaniu...to musialo byc
straszne przeżycie.Pozdrawiam
bardzo smutny wiersz...brak słów..
wiersz prosto z serca....(+)
tu się nie zgodzę z doktorkiem...fakt dusza jest
nieśmiertelna ale niestety nieraz tak się czujemy
jakby faktycznie umierała, dusi nas od środka, zamiera
dech...są też takie sytuacje, choć rzadko spotykane
ale dusza czasami wypływa...(poczytać o
parapsychologii)...wiersz wiele wnosi
...smutno się zrobiło...przytulam...
Jak już o duszy się wypowiada, to trzeba się trzymać
pewnych reguł... choćby takiej, że dusza jest
nieśmiertelna, więc jak może konać?