*** /przywiązałam się do początku/
jestem tęsknię
przy końcu drogi przywiązałam się do
początku
sosny kołysały ciepły wiatr
wtem roztopiły się wyraźne ślady
błękit spłynął z nieba niszcząc zieleń
trawie
droga polna była bezwzględna
próbowała mnie zrzucić wywijać ogonem
słońce parzyło dzień ciężkimi kroplami
wypalając czerwone plamy makom
gdzie jesteś wołałam
ukochany ślepcze
aż skrzepła akwarela z rozcieńczonych
zmieszań
tylko w zakolach nie doschły strumyki
opuszczam lekko wygięty obraz
z oczami pełnymi ziaren
przede mną niebieska góra
świeżo narodzona trawa
w objęciach z twoich skrzydeł
Komentarze (43)
Niesamowity wiersz i niesamowite metafory. Ocean
tęsknoty.
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko.
Kiedy zobaczysz czwarty wymiar świat zacznie się wić w
skrętach szalejącej perspektywy.
Taka jest natura czasu, który płynie coraz wolniej.
Wolny czas, w którym być przy mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=Bcj7YpbbnH8
Pięknie wyrażona tęsknota :) pozdrawiam Wandziu :)
czytam z zachwytem
pozdrawiam serdecznie
Wando - są wiersze, które odbierają mowę;
a taka właśnie jest większość Twoich wierszy;
odwiedzam je w ciszy, bo czasami słowa są jak
kamienie: mącą przejrzystą i spokojną wodę;
powiem więc najciszej jak umiem: ten wiersz jest
wyjątkowy;
pozdrawiam
Nietuzinkowy wiersz,piękne strofy z nutką tęsknoty,
serdeczności :)
...z miłością tak bywa,albo ślepa albo zaborcza...ale
najważniejsze co przed nami...pięknie piszesz...miłego
dnia.
Dziękuję Ci, Wando :) Kłaniam się i pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo, Halino i Karolu, za przeczytanie
"wykładu" i tak miłe Wasze opinie. Nauczaniem na beju
się nie zajmuję :) ale zawsze chętnie pomogę w razie
pytań. O niesfornych czasownikach z rzeczownikiem w
dopełniaczu napisałam na prośbę Jurka, a Jego
zainspirował komentarz Twój, Karolu, odnośnie "strzec
tajemnicy". "Wykład" uzupełniony o kilka przykładów
jest też od dziś u Niego pod wierszem "dwoistość",
możecie przeczytać jeszcze raz ;)) Pozdrawiam ciepło
:)
Dziękuję Państwu za obecność i wspaniałe komentarze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz, zachwycające metafory.
Pozdrawiam serdecznie Wando :)
Zajrzałam, odczytałam, przemyslałam, zmieniłam
zdanie:) A przede wszystkim zrobiłam to z uwagą i
teraz wiem juz o co była ta dyskusja. Nawet bez owej
wiedzy, brzmi normalnie, tak jak w tej chwili jest w
wierszu. Pozostawiłam tam słowo. Dobrze, ze chcesz
dzielić się wiedzą, dziękuję.
Witaj, Wando :-)
Wspaniały Wiersz, chociaż ja nigdy, wyruszając do
Ciebie, nie mam najmniejszych wątpliwości, że idę na
spotkanie z Poezją :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) Bartek.
Najpierw mówią - miłość jest ślepa. Później - gdzie ja
miałem/am oczy?!
;)
Wando, kapitalny Twój wykład pod wierszem e.jot i
bardzo dobrze, że go napisałaś! Ja wczoraj tworzyłem
komentarz do AS w odpowiedzi na tekst o dopełniaczu i
bierniku, ale nie zdążyłem, bo zniknął. Więc uznałem,
że sprawa zamknięta - a Ty zareagowałaś. Nie wiem, kto
Cię poprosił o opinię, ale Twój wykład jest pierwszym
specjalistycznym komentarzem, z którym spotkałem się
na tym portalu. Jesteś fachowcem i się niepotrzebnie
ukrywasz :-) Chciałbym Cię prosić, byś rozważyła
publikowanie tego rodzaju mentorskich tekstów od czasu
do czasu, bo przecież nie każdego dnia zamieszczasz
wiersze. Wzrósłby bez wątpienia poziom "beja". Z
obserwacji wnoszę, że każdego tygodnia znajdzie się co
najmniej jedno warte rozwinięcia zagadnienie, czy to z
zakresu języka, czy teorii poezji. Ten komentarz u Ewy
też można by opublikować jako tekst.
Proszę, przemyśl. Dziękuję za wrażenia i podziwiam,
wszystko. Nie było tym razem o wierszu :-) który wszak
niezmiennie zachwyca :-) Serdecznie pozdrawiam :-)