ŚCIANA....
Twoje dłonie na moich biodrach,
moje ręce chcą zmiażdżyć ścianę,
Twój oddech rzeźbi mi wzory na plecach
i ciała złączone jak zespawane...
Twoje ręce na moich biodrach,
Twoje dłonie na moich piersiach,
miłosne wyznania szepczesz w kręgosłup,
deszcz pocałunków czuję na plecach...
Twoje usta na moim karku,
chłodzę już czoło o zimną ścianę,
trzy minuty mam Ciebie w sobie,
trzy minuty dziś jesteś dla mnie...
Całujesz szybko wnętrza mych dłoni,
poprawiam fałdki na swojej spódnicy,
znikasz za drzwiami mieszkania obok,
przez ścianę słyszę jak Twa żona
krzyczy...
Drżą moje uda błyszcząc miłością,
rozgrzany policzek przy ścianie
płacze...
...Jutro po pracy znów przyjdziesz do
mnie...
...Znów trzy minuty będą nasze...
Komentarze (1)
wow co mogę powiedzieć?? czytałam go kilka razy i
wciąż i wciąż mam ochotę mam ochotę go czytać..