.... śmierci moja
Dla ciebie ....
Byłaś taka piękna , zapach twój przypominał mi morze które tak bardzo kocham , twoje dłonie były gładkie niczym jedwab .... suknie tak piękną miałaś biała była a na niej maleńkie płatki róży białej róży ... na stopkach nosiłaś takie delikatnie pantofelki - ślicznie wyglądałaś ... miałaś takie dziwne imię śmierć ... W dłoni trzymałaś jakiś zwinięty rulonik wtedy nie wiedziałam co to ,byłam zbyt zachwycona Tobą żeby się tym interesować dziś już wiem po co przyszłaś i co to był za papier .... nic nie powiedziałaś jednym ruchem wręczyłaś mi pismo a ja ... poprostu wstałam ubrałam najpiękniejszą suknie moją - nie chciałam być gorsza od ciebie , z nikim się nie pożegnałam ,podałam ci dłoń i powiedziałam " ty tylko mnie poprowadz śmierci moja ...." i zabrałaś mnie ....
...........
róży kwiat*
Komentarze (1)
Ciekawy, intrygujący wiersz... Ma swoją magię...