-SPÓŁA-
-SPÓŁA-
Niedźwiedź zjadł śniadanie, wypił kubek
wody, spojrzał starej w oczy.
-Idę na jagody.
Zając zjadł marchewki, cztery na
śniadanie-wiesz co moja żono, spuszczę
komuś lanie.
Wyszedł, trzasnął drzwiami, rozejrzał się
wkoło.
-Czuję że nie długo, będzie tu wesoło.
Zbierał miś jagody, lecz dziwnie się czuje,
bo go coś w żołądku przerażliwie kłuje.
Nagle się naprężył i złapał za d..ę- muszę
bardzo szybko gdzieś tu zrobić kupę.
Schował się za krzaki poczerwieniał cały,
aż mu wyszły na wierzch dwie przekrwione
gały.
Opróżnił żołądek, był jak siódmym niebie,
lecz nie ma papieru, znowu jest w
potrzebie.
Pecha miał zajączek że nie wyczuł kupy,
posłużył za papier dla niedźwiedzia
d..y.
Ale się nie przejął, zając tym
zdarzeniem
Bo chwalił się żonie, zaraz przy
obiedzie
Że było to jego ogromnym marzeniem
By w spółce być, razem z niedźwiedziem.
Nap. LECH K.
Komentarze (11)
Sam wymyślam, jeszcze się zdziwisz,gdy przeczytasz
przeciwieństwo mojej "Rozmowy"
andreas - i tak będę trzymał
MamaCorka- zgadzam się z tobą ze przechodzony kawal
(dziś) ale ja ten wiersz pisałem ok.15 lat temu a
wtedy był na czasie. Ale za mile słowa dziękuje-
następny możne ci spodoba. pozdrawiam
Zgadzam się z jelonkiem:) Pozdrawiam.
Widzę, kolego, że jesteś na poziomie. Piszesz
zrozumiale, zawsze z pointą, nie silisz się na jakieś
bzdety górnolotne, pseudopoetyckie.Tak trzymaj.
Lubię do pana zaglądać, ma pan fajne rymowane wiersze,
ale ten NIE. I w temacie (przechodzony kawał) i w
formie tym razem za bardzo nonszalancko, jak dla mnie.
:( Może następny :)
Mocny humorek, koszarowy. :)
Ale wiersz dobrze napisany, czyta się. :) Pozdrawiam.
Chociaż raz zajączek dobrał się niedźwiedziowi do
d...!
Pozdrawiam.
:)
a mówią na spółki srają jaskólki a ty taka Spóła :)
fajny wiersz-pozdrawiam