Sponiewierana
Krokodylla w ciszy ..
istniejesz w świecie
ciszy
w niej
smutna rzeczywistość
rozumiesz
każdy ból
który doskwiera
miłości
tobie jest brak
spoglądasz w niebo
ptaków nie widać
odleciały okaleczone
powietrzem zatrutym
w inny świat
łzy płyną
jak wielkie grochy
i potęgują
twój wielki żal
uczuć nie zaznałaś
ktoś palcem wskazał
to ona
ten śmiech szyderczy i pusty
słyszysz jeszcze dziś
a miłość twoja
leży
sponiewierana
tam w kącie ..
Autor Waldi
Komentarze (36)
:)
Waldi - odpowiedź na Twoj wiersz u Margo:)
Pozdrawiam ciepło
Ogrom smutku i co sie dzieje?
Pozdrawiam serdecznie i dobranoc, Waldi.:)
ponieważ nic nie trwa wiecznie, to należy mieć
nadzieję, że ten stan przeminie i nadejdzie lepszy
czas... pozdrawiam autora i krokodyllę.
Wielkim smutkiem powiało
Pozdrawiam Serdecznie Waldku
Jest lepiej:)
Nie chcę nawet sobie wyobrażać takiego stanu duszy -
Pozdrawiam
Sponiewierana w ciszy Krokodylla zostala swoimi
mysliami. Na pocieszenie powiem, ze jestem mistrzem
takiego cichego sponiewierania, sponiewierania siebie
oczywiscie.
Pozdrawiam
Witaj waldi moje nie "kochanie" :-) :-)
Sponiewierana miłość...i taką barwę ma, niosąc
cierpienie i łzy...pozdrawiam
Smutno tu bardzo dziś jest...
+ Pozdrawiam
Pozdrawiam Waldi :)
Bardzo nietypowo u Ciebie przyjacielu. Piszesz dla
kogoś dla otuchy tak mi się wydaje. Nieraz nie można
pomóc, a tak można zawsze. Pozdrawiam serdecznie
Ciebie Waldi i twoich bliskich:)))
Smutno o miłości
pozdrawiam
Molica:)