-Światło gasnących gwiazd-
...Tym wszystkim, którzy płaczą nad swoimi gasnącymi gwiazdami...
Zgasły tak nagle
Choć były przecudne
W mroku migocząc
Blaskiem kusiły
I wydawały się bliskie
Jak oczy kogoś na przeciw
Kto i w Twoich dojrzał blask
Chciałeś je dotknąć
Szepczącą poezją
Musnąć nieśmiało
Bezdźwiękiem warg
Nadzieją w locie zatrzymać
Od bezmiłości śmiertelnej uchronić
Lecz zgasły
Zgasły jak gasną
Gwiazdy porankiem blednąc
Ze strachu przed nowym dniem
Zgasły
By zasnąć tylko
Na obudzenie czekają
Nie śmierć
...rozpalą się znowu...może tylko inne..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.