Święta są przecież takie miłe
Jeżeli nawet pod choinką,
Nie znajdziesz to, co ma być twoje.
To nie wykłócaj się z rodzinką,
Podejdź do tego ze spokojem.
Święta są przecież takie miłe,
I rozsiewają nastrój błogi.
By dożyć ich nadzieją żyłeś,
Człowiek szczęśliwy, choć ubogi.
Wiem, że czekałeś na prezenty,
Wybrałeś w sklepie taki jeden.
Ale pamiętaj dzień ten święty,
Nie bądź zgorzkniałym, starym zgredem.
Święta są przecież takie miłe,
I rozsiewają nastrój błogi.
By dożyć ich nadzieją żyłeś,
Człowiek szczęśliwy, choć ubogi.
Przestań wyglądać za darami,
Powstrzymaj gorycz suchej krtani.
Ciesz się, że żyjesz już świętami,
W maleńkiej cichej swej przystani.
Święta są przecież takie miłe,
I rozsiewają nastrój błogi.
By dożyć ich nadzieją żyłeś,
Człowiek szczęśliwy, choć ubogi.
Komentarze (3)
Nie tylko tytuł jest miły lecz treść wiersza
również."Człowiek szczęśliwy, choć ubogi."... bardzo
mi się spodobało. Ten pozorny paradoks jako prawdziwy
ostatnio bardzo zajmuje moje myśli. Pozdrawiam.:)
..oj, tak są:)))
wesołych świąt!
Są i mimo wszystko zawsze powinny być.