Tak Bardzo ...
Mój pierwszy wiersz dedykuje Marcinowi - to Ty byłes jego natchnieniem .
Tak bardzo Cię kochałam ,
tak bardzo byc z Tobą chciałam .
Popełniłam błąd , no cóż , a dla Ciebie to
był w plecy nóż.
I nic nie wyszło z tej naszej miłości,
bo była ona pełna jakiejś obojetnosci!
Gdybysmy pilęgnowali ją jak kwiat , byłaby
piękna jak zakochanych świat.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.