W tańcu boginka
Gdy wiatr i deszcz pada
Znam ciebie od lat, jesteś temu rada
Już jako dziecko wkładałaś kalosz
o wiele za duży
paplałaś się w byle kałuży
Byłaś kaczką, płynącym w kałuży okrętem
włosy mokre ja tobą przejęty
Wydoroślałaś, wypiękniałaś
jesteś piękną ikoną
Chronisz swą urodę parasolką czerwoną
Pełna maestrii w wzbudzasz podziw urodą
Z gracją się poruszasz z elegancką swobodą
Widoczna w tłumie, nie idziesz , ty
płyniesz
ty na obrazie Claude Monet z urody
słyniesz
Ale niech tylko spadnie, niech niebu deszcz
urywa
zmieniasz się z damy, ty barwna ryba
Pluszczesz jak dziecko w wannie swawolne
pod czerwoną parasolką , dziecko
bezwolne
Wiatr chłoszcze włosy i tańcem parasol
wygina
gracja w kałużach tańczysz, w deszczu
tańczy Boginka
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
http://boleslawzajawwierszach.blog.pl
Komentarze (5)
Pieknie
Ładny rozmarzony tekst.Pozdarwiam
Bolesławie nie trać tej Bogini z oczu - pozdrawiam
Widać,że Autor z podziwem patrzy na swoją Boginkę:)
Pozdrawiam Bolesławie
Ładnie. Miły tekst. Pozdrawiam Bolesławie :)