Trampolina
Trampolina
On skoczył, widziałem ze z trampoliny,
wzbudzał podziw u mojej dziewczyny,
gdy przeszedł obok nas był przemoczony,
mokre miał włosy, był cały goły-
piękny, bosy.
I
I mnie się zdarzyło dla niej skoczyć z
trampoliny,
w otchłań basenu,
gdy już miałem głową dotknąć lustra wody.
zbudziłem się z tej nocnej przygody.
Stoję teraz przed tobą z uśmiechem,
z kwiatem w dłoni, również bosy
Pozdrawiam rankiem –Bolesław
Autor:slonzok
Bolesłąw Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (3)
Pozdrawiam wiecorem
Podoba się
A co...też mokry i Ona zapewne też...Pozdrawiam :)