O tym jak my i oni...
Do wszystkich diabłów, mówi Jaś.
Jasiu Ty przecież swiatło zgaś?
Krzyczy Marysia tak do Krzysia,
Bo jaś zapomniał zasnąć dzisiaj.
No tak.
Ładna bajko, czy tam inna piosenko.
Co mi przyniesiesz?
Kolejny morał?
Czy , ćwiczenie duszy?
I co mam z tym zrobić?
Już wiem.
Najlepiej wsadzę sobie cały ten majdan
tam gdzie słońce nie dochodzi.
A radość niech sobie tam , chodzi.
A jak by coś. No wiecie?
To tylko koniowi można powieżyć.
Bo koń był dzisiaj nie świeży.
A na imię mu Karol było.
I nic nie chciał za to,
Nic co zwie się zapłatą.
A wy wiecie , czy nie wiecie?Co się
śniegu plecie?
Nie to nie.
Nie proszę nie mówię i nie piszę
i nie ma mnie a słyszę
A z resztą po co to wszystko wam
mówię .
Jeszcze coś po drodze zgubię.
Dla wszystkich co mnie nie lubią i jeszcze dla czego tam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.