,, Ukłon dla podpisanych"
marzeniem sennym poszłam pod wiatr
czekałam na otrzeźwiający wzlot
otworzyłam szeroko oczy z wyczekiwaniem
na bród, na kurz, na cokolwiek
gniewne słowa ranią moją duszę
raniąc, zabierają cząstkę serca
kując w nie, zabierają przestrzeń
w którym rodzi się poezja
kruchy człowiek potrafi upaść
czekając z nadzieją na przechodnia
twardy owija rany bandażem
i brnie do przodu, bo uparty
dzięki bezdomnym myślom powraca
silniejszy prosto unosi głowę
wyjmuje z oczu niepotrzebne fanaberie
kłania się tym, co się podpisali
08.07.2018
Komentarze (8)
Interesujący, refleksyjny wiersz, pozdrawiam :)
bardzo wszystkim dziękuję za przemiłe komentarze.
Pozdrawiam wszystkich :-)
Fajny ciekawy i zatrzymuje;)pozdrawiam cieplutko;)
Życiowy przekaz skłaniający do refleksji nad
wartościami owego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Dajesz do myślenia Ewelinko :)
Zawsze pamiętajmy, że słowa ranią ostrzej i głębiej
niż niejeden nóż ...
Bardzo fajnie napisane.
Pozdrawiam serdecznie
Koniecznie należy przemyśleć. Pozdrawiam.
Ładny, ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz klimatyczny i obrazowy pozdrawiam