*** /uszyję jej suknię/
mojej córce Marcie
uszyję jej suknię
białą jak opłatek
powplatam we włosy
szczerozłote wstążki
za te wszystkie maje
okraszone łzami
proszę Cię o jedno
daj mi tylko zdążyć
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2019-05-23 07:41:08
Ten wiersz przeczytano 9666 razy
Oddanych głosów: 121
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (133)
Dziękuję, Moliczko.
Zajrzę do Was
Serdecznie Wam dziękuję za wszystkie poczytania i
komentarze.
Dobrego dnia.
Witaj,
w ośmiu wersach zawarte matczyne niepokoje...
Dramatyzmem nasycone?
Z pozdrowieniami i życzeniami szczęśliwego
zakończenia.
Czytam tu między słowami kilka dramatów, jednak z
uwagi na jednoznaczną dedykację nie będę ich
wymieniać. Jak zwykle wiersz w samo serce.
Moja interpretacja, może się mylę, to wybacz.
W maju, gdy wszystkie Mamy, cieszyły się ze swojego
święta, ona płakała, modląc się o dzieciątko.
A gdy już po długim wyczekiwaniu ma tę upragnioną
córkę, chciałaby zdążyć, uszyć jej suknię ślubną, bo
czas nie stoi w miejscu.
w kilku słowach powiedziane wiele
Piękna modlitwa. Miłego dnia:)
Piękny wzruszający wiersz.
Miłego dnia :*)
:(*****
Piękny, pełen matczynej miłości wiersz. Wzrusza.
Pozdrawiam serdecznie :)
aż ciarki nie przeszły.
Perłowa miniatura...
https://www.youtube.com/watch?v=IFNvDd3Sgoo
Miłego dnia, Zosiu:)
wzruszający