*** /w później które jest teraz/
w później które jest teraz
umarły dąb wciąż stoi
czerń pokręcona milczy
przed twardymi butami
mam sto siedemdziesiąt lat
bez zatwierdzających podpisów
przytulam się do pnia by puścić
liście po drugiej stronie nieba
w podróży wielkim wozem
zaprzężonym do kruków
zdeptane żołędzie są dzwonkami
odwiedzam krzywiznę ziemi
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2019-11-13 19:28:54
Ten wiersz przeczytano 2537 razy
Oddanych głosów: 73
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Mroczno, smutno w sumie. Podoba się
Bardzo dobry wiersz i przekaz. Pozdrawiam :)
Taka podróż zwiastuje moc niebywałych wrażeń.
Świetny, metaforyczny, powiedziałabym wizjonerski
wiersz.
Pozdrawiam wando :)
Wracam właśnie (teraz) pociągiem do domu, gdzie
przybędę później niż zwykle. :)
Wiersz pobudził moją wyobraźnię i wyobraziłem sobie,
jak żyją dusze po śmierci ciała.
Ślę moc serdeczności.
...czy z drugiej strony życia będą rosły
dęby...pozdrawiam.
dopiero dziś tu trafiłam, ale cóż za prezent
niedzielny - oto poezja. czytam i czytam, pozdrawiam
serdecznie:)
Widzę ten wielki wóz ciągnięty przez biedne kruki po
wertepach krzywej ziemi.
Może gdybym odbył podróż Wielkim Wozem i spostrzegł
krzywiznę Ziemi wyobraźnia inaczej by pracowała?
Ale to niemożliwe. Bo Ziemia ponoć jest płaska...
Pozdrawiam Wando. :)
bardzo na tak Wandziu
przypominasz mi w awatarze aktorkę Olę Nieśpielak
Podoba mi się.
niebanalny bardzo dobry wiersz :-)
pozdrawiam
Fenomenalny wiersz i Pani wyobraźnia.
Już tu nie raz byłem, głos swój zostawiłem, a dzisiaj
delektuję się na nowo.
Kłaniam się nisko, Pani Wando :-)
Taka podróż po nieboskłonie Wielkim wozem zaprzężonym
w kruki to musi być niebiańskie przeżycie... może
kiedyś, bo nic nie jest niemożliwe, pozdrawiam
serdecznie
Świetny wiersz...
ładna podróż w czasie i przestrzeni- pozdrawiam:)