Weźmy tak na przykład słowo...
Weźmy tak na przykład słowo...
Tych kilka liter, sześć dni tworzenia
Które powstało z Twórcy natchnienia.
Słowa są proste, są też i dziwne,
Słowa są puste, są i dziecinne.
Są jak szczebiocik i jak dynamit,
Słowa jak skała i jak aksamit.
Słowami można ranić i szlochać,
Wzbudzać nienawiść albo rozkochać.
Bronią jest słowo, słowo orężem,
Słowo związało żonę z jej mężem.
Zewsząd są roje milionów słów
Co jak torpedy biegną do głów.
Są słowa ważne, których ktoś szuka,
Byleby naprzód parła nauka.
Są też i takie jak zbędny balast,
Co jak kamfora ulecą zaraz.
Słowa budzące zachwyt, nienawiść,
Rodzaj współczucia, radość i zawiść.
Człowiek współczesny zamknięty w słowo,
Z ripostą słowną czeka gotową.
Żadnym już słowem się nie zachwyca
Bo subtelności niknie granica.
Dziś inteligent, prostak czy gbur
Wylewa z siebie miliony bzdur
Znaczeń tysiące lecz cztery słowa;
Taka to jest dziś nasza rozmowa.
K...a, ch..., i ...olisz, i ...bane
...isko!
I tymi słowy wyrazisz wszystko!
Komentarze (3)
Słowa są narzędziami naszej mowy. Możemy wyrazić nimi
wszystko, zależy jakich słów użyjemy. Pozdrawiam mile.
oj, smutną prawdę napisałaś
- więcej przerywników niż słów ;)
Zawsze można wymyślać własne wulgaryzmy, jak Witkacy-
np jego słynny ,,zagwazdraniec"