Wiosenne lato
Lato mamy teraz w maju
zieleń piękna dookoła,
po cieplutkiej niby zimie
obrośnięte chlebem pola.
Ptaki już sto procent w lęgach
licząc może na rzut drugi,
rolnik skończył pracę w polu
schował siewnik, brony, pługi.
Płaszcz zrzuciła już czereśnia
jak do ślubu bielusieńki,
dywan pokrył z traw ogródek
jak aksamit równy, miękki.
Ciągnie wszystkich na wycieczki
już rowery wyczyszczone,
z tyłu koce już przypięte
kosze jadłem zapełnione.
Sprzęt wędkarski z sobą wezmę
Ania książkę do czytania,
może winka buteleczkę
by nie nudził się czas brania.
W szprych muzykę zasłuchani
zmysły pojąc pięknem świata,
gubiąc gdzieś na polnej drodze
w kościach zasiedziałe lata.
Wrażeń cudnych w naszych sercach
tak potrzebnych nam do bycia,
nie zabierze nawet z kosą
biała- ta na końcu życia!
Komentarze (24)
o jak sielankowo, pozdrawiam i + zostawiam
payu
to Ona mi tak w głowie mąci!
payu
to Ona mi tak w głowie mąci!
Ładny wiersz o przyrodzie:)Pozdrawiam serdecznie
piękny wiersz, po tym winie to nie tylko rybka bierze
:)
Nadal z Anią kręcisz?
Pozdrawiam:))
Natura to coś co zachwyca
powoduje ,że kraśnieją lica
pozdrawiam serdecznie:)
u nas w środku jak piszesz lata pada śnieg...ale
wiersz super.
przyroda nas zachwyca i raduje