** Wolna wena **
" Jeśli kogoś kochasz, puśc go wolno. Jeśli wróci - jest twój, jeśli nie, to znaczy, że nigdy twoim nie był. " / Antoine de Saint - Exupery /
Próbowałam opuszczać rolety,
ale wena się rwała do słońca.
Zaglądała przez szpary, uciekała kominem
i nie bała się wcale gorąca.
Cóż, nie mogłam jej związać powrozem,
to nieludzkie, a wena ulotna.
No wiec szybko podjęłam decyzję -
otworzyłam na oścież okna.
Jeśli mądra, to gest ten doceni,
bo gdzie będzie jej lepiej jak u mnie?
Tam po dachach głodne grasują koty.
Co zostanie, gdy każdy jej skubnie?
Wena świata ciekawa - pobiegła,
pohasała po lasach i łąkach.
Wnet wróciła umorusana,
z wpiętym w warkocz piórkiem skowronka.
Siadła przy mnie zmęczona, szczęśliwa,
prawi kto jej dziś w głowie zawrócił.
Odtąd puszczam ją wolno, bo przecież-
jeśli kocha-z pewnością powróci. :)
Komentarze (123)
W życiu nie pomyślałam, że ktoś tu trafi w 2020 roku
:)))
A jednak.
Dziękuję więc za miłe dla mnie zbłądzenie anno,
wolnyduchu i Panie Bodku, pozdrawiam :)
Madra decyzja z ta Wena. :)
Wiersz swietny.
Twoj warsztat jest na wysokim poziomie.
Serdecznie pozdrawiam z uznaniem :)
Super wiersz, a Weny nie wolno trzymać na smyczy, to
fakt, jak będzie odpowiedni czas to sama wróci.
Serdeczności przesyłam :)
ależ to piękne! Jak dobrze, że zaglądnęłam do Ciebie!
Wena, jak kot, chadza swoimi ścieżkami :)
Dzięki za poczytanie Jacku, sweet cookie i ci_szo.
witaj Nureczko:) pozdrawiam ciepło:)
Ładny wiersz bardzo przyjemnie się go czyta pozdrawiam
:)
"Córka marnotrawna" się kłania:) - masz rację
Nureczko:)
Byłam nad Czarnym Stawem i spotkałam tam wenę -
siedziała na kamieniu skromnie, pamiętała o mnie :)
Pozdrawiam skoruso ciepło!
znasz jakąś inną Wenę,moja w góry chodzi i w Czarnym
zimnym stawie moje myśli chłodzi...piękny wiersz
Jest nieokiełznana, dlatego tym bardziej się jej
pragnie - dzięki, że wpadłaś i zostawiałaś słowo.
Pozdrawiam rheo :)
Słusznie Nureczko, z weną jak z miłością, przychodzi
kiedy chce i odchodzi, czasem bez pożegnania, bardzo
udany wiersz. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
Z weną, jak z miłością :)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze wielka
niedźwiedzico i Cecylio!
I myśl Antoniego, i twoja godna poczytania:)))
Wolność dla weny - ciekawie ,a dlatego,że wolna wracać
będzie. Dalszych pięknych i ciekawych przemyśleń i
wierszy życzę.
Pozdrawiam