** Wyjść z kokonu **
Był taki czas -
zwijały się w kłębek
wyblakłe marzenia,
chowały po kątach.
Nie śmiałam prosić,
aby wyszły z cienia.
Dął taki wiatr -
w miejsce chmur
przynosił łzy,
świdrował do bólu,
nie zachęcał do życia.
Budził taki sen -
zrywał w środku nocy,
rosił skórę potem,
oddech spłycał.
Nastał taki dzień -
wybudził z letargu,
dodał skrzydeł.
Ten motyl ma
twoje imię.
autor
nureczka
Dodano: 2016-12-01 16:20:08
Ten wiersz przeczytano 2812 razy
Oddanych głosów: 77
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
Dobrze, że wszystko co smutne jest w czasie przeszłym.
Pozdrawiam
Motyl jest symbolem przemiany w czasie, więc Twoja
interpretacja Arku jest słuszna. A i szczęście jak
motyl kruche. Pozdrawiam także :)
Wychodzić z kokonu trzeba czym-prędzej,
stan zamknięcia w sobie to stan pełen
niebezpieczeństwa i wręcz zagrożeń, zagrożeń
śmiertelnych. Dlatego - każdemu nie życzę takich
stanów, kiedy przez ładnych parę dni dusza w kłębek
zwinięta nie chce nic, nawet powietrza.
Bardzo mi się podoba Najważniejsze że wszystko co
smutne i złe wreszcie odeszło w cień a "dziś " Jego
imię nosi Piękny ten motyl i niech raduje nie tylko
oczy lecz opromienia
serce i życie
Pozdrawiam serdecznie nureczko :)
B. ładnie. Taka myśl mi chodzi po głowie, że wszystko
potrzebuje czasu. Motyl jest delikatny, trzeba uważać.
Pozdrawiam
Dziękuję nureczko...miłego dnia:)
bardzo ciekawy i b. ładny
Wybudzona z letargu pozdrawiam Ewo i Wojtku :)
Bardzo ciekawie rozpisana myśl i puenta z pewnością
cieszy.Pozdrawiam.
ślicznie:)
Życzę więc takich skrzydeł - potem można tylko
odlatywać ;)
Pozdrawiam One Moment - dzięki za zgłębienie tematu i
Xeniu!
Czytając zawsze utożsamiam się z podmiotem, peelem,
bohaterem i staram się wejść w jego ciało na tyle
głęboko (jakkolwiek to zabrzmiało), iż czuję skrzydła
na grzbiecie ;-) Pozdrawiam
Nureczko- piękny refleksyjny wiersz z urodziwa motylem
. Pozdrawiam serdecznie.
Też nie mam Forda, ani roweru, ino Suzuki z fajnym
szoferem :)
Dzięki za uśmiech Zosiak i mercepani ;))
b. db. wiersz